Poznańska drużyna wspierana przez komplet kibiców zgromadzonych na poznańskiej „Chwiałce” pokonała po fantastycznym spotkaniu MKS Dąbrowa Górnicza 3:0 i wyprzedziła tym samym dąbrowianki w ligowej tabeli. Podopieczne trenera Adama Grabowskiego doznały pierwszej porażki w I lidze siatkówki kobiet.
Wyrównany początek, ale zwycięskie otwarcie
Premierowa odsłona była bardzo zacięta i wyrównana. Dzięki udanym zagrywkom Aleksandry Pasznik, a chwilę później Klaudii Świstek, poznanianki zdołały wyjść na delikatne prowadzenie (12:8). Wykorzystując bardzo skutecznie kłopoty z chwiejnym przyjęciem ekipy gości. Trener Marcin Patyk, mógł bowiem tego dnia również liczyć na dobrze dysponowaną zwłaszcza w elemencie bloku Simonę Dreczkę. Efekt szybko uwidocznił się na tablicy wyników (16:10). W końcówce seta poznanianki miały chwilowy przestój, jednak ostatecznie zwyciężyły do 22.
W siatkarskiej wojnie nerwów lepszy Enea Energetyk
Po krótkiej przerwie w boiskowej rywalizacji Enea Energetyk Poznań nadal stawiał bardzo mocne warunki MKS Dąbrowe Górniczej. Serie punktowe w grze blokiem i po atomowych atakach Izy Rapacz, pozwoliły tutejszym siatkarkom prowadzić w pewnej chwili nawet 11:5. Ekipa z Zagłębia Dąbrowskiego popełniała błędy własne, ponownie myliła się w przyjęciu. Jakby tego było mało dla gości, z dobrej strony pokazała się Katarzyna Urbanowicz, grając bardzo skutecznie w bloku oraz ataku. Od stanu 20:14 dla Poznania, ostro do pracy wzięły się siatkarki MKS. W pewnej chwili gospodyniom piątkowego pojedynku został w zapasie zaledwie jeden punkt (21:20). Więcej zimnej krwi w bardzo nerwowej i zmiennej końcówce zachowały #energetykgirls, które po jednym ze skutecznych ataków Karoliny Różyckiej wygrały drugą odsłonę 25:22.