Enea Energetyk Poznań – 7R Solna Wieliczka 2:3


Kibice naprawdę byli dzisiaj fantastyczni. Mam cichą nadzieję, że teraz będzie tak już zawsze na każdym domowym starciu. Śmiało mogę powiedzieć, że to nasi fani pomogli nam doprowadzić do piątej odsłony. Bez nich naprawdę byłoby nam ciężko – powiedziała po meczu Aleksandra Pasznik, kapitan Enea Energetyk Poznań. – O naszej porażce w mojej ocenie zdecydowały nasze błędy własne. Gdybyśmy zrobiły ich nieco mniej, to mogłyśmy wówczas lepiej nawiązać walkę z mocnym i trudnym przeciwnikiem. Nie ma jednak teraz co „gdybać”. Liczy się tu i teraz. Zdecydowanie nie zwieszamy głów. Walczymy dalej, robimy po prostu swoje – podsumowała popularna „Pajo”.

Enea Energetyk Poznań – 7R Solna Wieliczka 2:3 (21:25, 21:25, 25:14, 25:20, 14:16)

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz