Największe emocje miała przynieść czwarta kwarta. Zawodniczki w obu ekipach upodobały sobie rzucanie zza linii 6,75m. Ze strony gospodyń trafiały Marciniak i Davis, a w Zagłębiu dwa celne rzuty zanotowała niezawodna Parks oraz Swanier. Presję lepiej wytrzymały sosnowiczanki, które nie pozwoliły sobie wydrzeć zwycięstwa, które może okazać się bezcenne na koniec sezonu.
Enea AZS Poznań – JAS FBG Zagłębie Sosnowiec 66:80 (13:23, 15:23, 24:17, 14:17)
Enea AZS: Davis 15, Rymarenko 12, Stejskalova 10, Niemojewska 7, Tunstull 6, Bednarczyk 6, Marciniak 6, Nowicka 2, Szloser 2, Woźniak 0, Parzeńska 0, Tyszkiewicz 0.
JAS FBG Zagłębie: Parks 18, Swanier 18, Stara 15, Siksniute 15, Skrba 9, Fikiel 5, Urbaniak 0.
Powiedzieli po meczu:
Leszek Marzec (trener JAS FBG Zagłębia): Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa. To jest wygrana na trudnym terenie, bo lepsze zespoły straciły w Poznaniu punkty. Niedawno zacząłem pracę w tym klubie i jestem niezmiernie szczęśliwy, że udało już się wygrać.
Stephany Skrba (zawodniczka JAS FBG Zagłębia): Mecz mogliśmy wygrać walką na tablicach. Mieliśmy lepsze statystyki w tym elemencie i to dało nam zwycięstwo w Poznaniu.
Marek Lebiedziński (trener Enei AZS Poznań): Gratuluję drużynie z Sosnowca zwycięstwa. Zagraliśmy chyba najgorszy mecz w tym sezonie, a Zagłębie wygrało zasłużenie. Bardzo słabo spisywaliśmy się w defensywie, o czym świadczy stracone 80 punktów na własnym parkiecie i to mnie boli. Nie załamujemy rąk i musimy szukać punktów w innych meczach.
Katarzyna Bednarczyk (zawodniczka Enei AZS Poznań): Gratuluje dziewczynom z Sosnowca zwycięstwa. Po takim meczu jest ciężko cokolwiek powiedzieć. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach pokażemy, że możemy walczyć z każdym i zatrzemy złe wrażenie.
Zobacz także:
POMARAŃCZARNIA MUKS Poznań wygrywa w Łodzi!
Maciej Brzeziński
Fot. Hieronim Dymalski i Roger Gorączniak