Enea AZS Politechnika Poznań przegrywa z BC Polkowice (ZDJĘCIA)


Drugie 10 minut rozpoczęła od celnej „trójki” Bożena Puter. Kolejne punkty dołożyły Artemis Spanou, Klaudia Gertchen i Polkowiczanki „odjechały” na 11 punktów. Kryły przy tym bardzo skutecznie , gdyż akademiczki dopiero w 5 minucie 2 kwarty za sprawą Agnieszki Skobel zdobyły pierwsze punkty. Niemoc w ataku jednak trwała do końca pierwszej połowy. Poznanianki nie potrafiły przejść szczelnej obrony, traciły piłki i były blokowane pod koszem. Polkowiczanki poprawiły swoją grę ofensywną, skutecznie wykańczały akcje, zarówno z dystansu, jak i pod koszem kontrolując przebieg spotkania. Do przerwy trafiły aż 7 rzutów 3 punktowych. Gdyby nie rzut Kataryny Rymarenko równo z syreną kończącą 1 połowę, akademiczki schodziłyby do szatni z 18 punkową przewagą (najwyższą w meczu). Jednak celna „trójka” Katki zmniejszyła przewagę do 15 oczek (25:40).

W drugiej połowie serię punktów dla polkowiczanek rozpoczęła Mavunga. Gospodynie nadal raziły słabą skutecznością z gry co skutkowało stopniowym powiększaniem się przewagi gości. Jedynie Alesia Sutton skutecznie kończyła akcje poznanianek. Rozgrywająca w 3 kwarcie zdobyła 8 z 18 punktów dl Enea AZS Politechnika. Na 3 minuty przed końcem 3 kwarty po rzucie Julii Piestrzyńskiej przewaga BC Polkowice przekroczyła 20 punktów. Po 30 minutach akademiczki przegrywały 43:65.

Czwarta kwarta rozpoczęła się 10 asystą Wheeler i 3 celną „trójką” Friskovec. Polkowiczanki systematycznie powiększały przewagę, a poznanianki nie potrafiły znaleźć drogi do kosza i skutecznie przeciwstawić się liderkom tabeli. Kiedy przewaga na tablicy przekraczała 30 punktów trener akademiczek Wojciech Szawarski wprowadził do gry młode – Żukowską, Jarecką, Piechowiak, Rogozińską i Dżochowską, aby łapały cenne doświadczenie na parkietach ekstraklasy. Mecz zakończył się ostatecznie wynikiem 55:89.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

2 komentarze

  1. edas pisze:

    Czyli klasyka gatunku. Nigdy z Polkowicami nie umieliśmy grać. Tym większy żal że grają tam byłe wychowanki AZSu czyli Banaszak i Telenga.

    • @edas pisze:

      W tym klubie, ale nie tylko bo cały poznański sport dyscyplin halowych ledwie dyszy, potrzebne są nie tyle zmiany ale wręcz rewolucja. Zarządzanie klubami zatrzymało się w epoce Gierka!

Dodaj komentarz