Enea AZS Politechnika Poznań bliżej play-off


Druga kwarta rozpoczęła się od pogoni MKS Pruszków za wyrównaniem. Po dwóch minutach gry zawodniczki z Mazowsza doprowadziły do wyrównania 27:27, a już po kolejnych kilkunastu sekundach wyszły na dwupunktowe prowadzenie. Poznanianki miały problem ze skutecznością i pierwsze punkty w tej kwarcie zdobyły dopiero 4:30 minutach gry. Dwie szybkie „trójki” pozwoliły im ponownie wyrównać. Od tego momentu żadna z drużyn nie była w stanie odskoczyć na więcej niż jeden, dwa punkty. Dopiero w ostatniej minucie gospodynie uważnie zagrały w obronie i dobrze w ataku, co dało im 8 punktów przewagi. Kwarta zakończyła się wynikiem 48:40.

Po przerwie zawodniczki Enei AZS Politechniki Poznań odpaliły swoje armaty i „ustrzeliły” dwie „trójki” dokładając rzuty dwupunktowe. Po trzech minutach było już 59:47. Akademiczki zdecydowanie poprawiły skuteczność i zaczęły uważniej grać w obronie. Dzięki temu z każda minutą zdobywały coraz większą przewagę. Na koniec tej części spotkania było 76:54.

Ostatnia część tego spotkania rozpoczęły koszykarki z Pruszkowa od dwóch celnych rzutów osobistych. Maya Dodson w trykocie AZS szybko odpowiedziała rzutem dwupunktowym. Trener Szawarski mając ponad 20 punktów przewagi zdecydował się desygnować do gry zmienniczki. Tym bardziej, że na ławce z kontuzjami wylądowały Agnieszka Skobel, Daria Marciniak i Kateryna Rymarenko. Poznańska młodzież ze wsparciem Jovany Popović nie miała większych problemów z utrzymaniem prowadzenia do końca meczu.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz