W spektaklu „Kto ma klucz” współpracuje Pani ze Stefano Terrazzino. Jak udaje się Pani okiełznać jego włoski, artystyczny temperament?
– Ze Stefano mamy niesamowite twórcze połączenie. Mamy ten sam gust, wpadamy na te same pomysły, dokonujemy tych samych wyborów i przede wszystkim mamy wspólne poczucie misji na scenie. Oboje mamy świadomość, że to, co tworzymy razem, jest większe od tego, co osobne. A temperament (śmiech). Z tym bywa różnie. Częściej jestem pod tym względem bardziej „włoska” niż Stef, będący przestrzenią spokoju.
Czy chciałaby Pani przekazać kobietom jakieś szczególne przesłanie przy okazji koncertu w Komornikach?
– Kobiety wspaniałe, ufajcie swojej intuicji. Wiem, czym jest kontrola, sama byłam latami w jej sidłach, ale wiem też, że zaufanie życiu, puszczenie kontroli jest największym uwolnieniem. I tego Wam z całego serca życzę. Serdecznie zapraszam na koncert. Oczywiście Panie i Panów. Do zobaczenia 9 marca w Centrum Tradycji i Kultury w Komornikach.
Rozmawiały: Magdalena Paluszkiewicz i Izabela Frąckowiak
Fot. Arch. E. Komarnickiej