EBLK: Tak niewiele zabrakło! Enea AZS Poznań – Arka Gdynia 74:78


W kolejnej kwarcie przewaga gdynianek sukcesywnie rosła, gdyż akademiczki w ataku miały słabą skuteczność i popełniały błędy, a w obronie nie były w stanie powstrzymać podkoszowych z Gdyni. W drużynie poznanianek do połowy kwarty poza 2 punktami Parysek-Bochniak punktowała tylko Jazmine Davis. Kiedy Jazmin zdobyła swój 10 punkt z rzędu w tej kwarcie o czas poprosił trener gdynianek Guntras Vetra. Poznanianki przegrywały 11 punktami (22:33). Po wznowieniu gry poznanianki nadal odrabiały straty. Do punktowania włączyły się Khaalia Hillsman i Olena Samburska i to po celnym osobistym tej ostatniej akademiczki zbliżyły się na 6 oczek (30:36). Kiedy po efektownej akcji Marty Nowickiej na tablicy wyników było 32:36 trener Vetra nie wytrzymał po raz drugi i poprosił o przerwę na żądanie, pomimo tego, że do końca 1 połowy spotkania było raptem 28 sekund. Czas poskutkował i ostatnie punkty przed końcem spotkania zdobyły gdynianki. Do połowy akademiczki przegrywały 32:38.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz