Dziki w Poznaniu


Takie działania są konieczne. Od pewnego czasu zaobserwować można wzrost populacji dzików w mieście. Wynika to m.in. z korzystnych warunków klimatycznych, braku zagrożeń środowiskowych oraz dużej dostępności pożywienia poza terenami leśnymi (dokarmianie przez ludzi, niezabezpieczone kontenery na śmieci, nieogrodzone działki i nieużytki, itp.). Na wysoką populację dzików mają również wpływ łagodne zimy (lochy w ciągu roku mają po dwa mioty, zamiast jednego; jednorazowo na świat przychodzi 5-8 młodych). Nie pomogło również dynamicznie rozwijające się budownictwo mieszkaniowe – szczególnie na przedmieściach oraz w sąsiednich gminach. Tradycyjnie nieużytki, łąki i tereny zielone zmieniły się w miejsca, w których coraz częściej odpoczywają ludzie – to zaś spowodowało, że dziki pozbywają się naturalnego strachu przed człowiekiem i przyzwyczajają się do nowych warunków życia.

Z uwagi na znaczne rozmiary dziki wzbudzają w wielu mieszkańcach lęk o zdrowie i życie. Obserwowany od lat wzrost populacji tych zwierząt w mieście przyczynia się także do dewastacji mienia poznaniaków. Zwierzęta niszczą przydomowe ogródki, trawniki, ogrodzenia, skarpy rowów melioracyjnych i stawy retencyjne, a także rozgrzebują śmietniki i rozrzucają śmieci po okolicy. Dzikie zwierzęta stanowią poważne zagrożenie także dla użytkowników ruchu drogowego.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz