Dzięki aplikacji wystartuje 7. edycja Wings for Life World Run


– Tym razem pobiegniemy sami z aplikacją, to jedyna szansa. Ja też wystartuję u siebie w górach. Najważniejszy w tym wszystkim jest cel, startujemy by wesprzeć badania nad przerwanym rdzeniem kręgowym i dać nadzieję osobom poruszającym się na wózkach. Tym razem niestety Kapitan Wąs nie będzie was gonił, ale wirtualny samochód na pewno was gdzieś złapie – mówi z uśmiechem Adam Małysz, ambasador Światowego Biegu Wings for Life.

100% opłat startowych i donacji trafi na konto fundacji Wings for Life finansującej poszukiwania skutecznej metody leczenia rdzenia kręgowego. Aktualnie wspiera ona 11 projektów badawczych w 19 krajach, a od pierwszej edycji biegu zebrała ponad 120 milionów złotych. 2 maja o godz. 20, na wydarzeniu „3 maja będę z Wings for Life World Run”, odbędzie się premierowa projekcja dokumentu o działaniach fundacji, pt. Fate doesn’t Ask, w wersji z polskimi napisami.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz