Dwóch pijanych nastolatków,  idąc skrzyżowaniem ulic 28 czerwca 1956 r. i Hetmańskiej w Poznaniu, uszkodziło kilka zaparkowanych samochodów i wiatę przystankową. Mieli pecha, bo ich ekscesy zauważył policjant.  Wychwycił ich także miejski monitoring.

Ich zachowanie nie umknęło uwadze policjanta z Referatu Wywiadowczego Wydziału Zabezpieczenia Miasta Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu, który w tym czasie wykonywał swoje obowiązki służbowe na terenie szpitala HCP. W chwili gdy usłyszał hałasy z zewnątrz, wybiegł z budynku, by sprawdzić co się dzieje. Okazało się, że wzdłuż zaparkowanych pojazdów szło dwóch młodych mężczyzn, którzy kopali w auta. Policjant od razu o wszystkim powiadomił oficera dyżurnego, a sam pobiegł za sprawcami. Po chwili na miejsce przyjechali inni policjanci. Wówczas wspólnie zatrzymali 17-latków. Obaj byli pijani – jeden miał ok. 1,2 promila, a drugi ok. 0,7 promila alkoholu.

Sprawcy uszkodzili cztery auta oraz wiatę przystankową na łączną kwotę blisko 3 tys. złotych. Za uszkodzenie mienia grozi im teraz nawet 5 lat więzienia. Sprawą zajmują się funkcjonariusze z Komisariatu Policji Poznań Wilda.

źródło KWP