Dreszczowiec z happy-endem dla Tarnovii Basket


Po niedzielnym spotkaniu Tarnovia Basket znowu znalazła się na zwycięskiej ścieżce koszykarskich rozgrywek 2 Ligi Mężczyzn. Po niezwykle emocjonującym i wyrównanym spotkaniu koszykarze z Tarnowa Podgórnego pokonali Domino Inowrocław 58:52. Patronat medialny nad Tarnovią sprawuje ,,Nasz Głos Poznański”.

Tarnovia Basket - Domino Inowrocław Fot. Szymon Drobina

11 zmian prowadzenia, 13 remisów i najwyżej kilkupunktowa przewaga któregoś z zespołów w trakcie spotkania. Te statystyki idealnie oddają charakter wczorajszego meczu. Niski wynik, twarda obrona i walka o każdą piłkę. Tak zacięta rywalizację obejrzeli kibice zebrani w Tarnowie Podgórnym.

Naszym głównym zadaniem na to spotkanie było ograniczenie najlepszego strzelca Domino, Mateusza Marciniaka. Jak widać po wyniku udało nam się to nie najgorzej – mówił po spotkaniu trener zwycięzców Tomasz Eichert. Podobnie jak cały zespół, najlepszy strzelec ekipy z Inowrocławia nie radził sobie z agresywną obroną gospodarzy. Tarnovia Basket przede wszystkim całkowicie opanowała zbiórki w obronie. W całym spotkaniu po obu stronach parkietu koszykarze z Tarnowa Podgórnego zebrali aż o 11 piłek więcej wypychając tym samym zespół gości na obwód. Również tam przyjezdni nie radzili sobie najlepiej. W całym meczu oddali oni aż 33 rzuty za 3 punkty, trafiając przy tym tylko 6 z nich (18% skuteczności).

Mecz toczył się według rytmu punkt za punkt aż do połowy czwartej kwarty. Wtedy spotkanie przejął duet Michał Skrzypek – Rafał Bartkowski, którzy dynamicznymi akcjami doprowadzili do wyniku 50:44 dla Tarnovii Basket na 5 minut przed końcem meczu.

­– Moje indywidualne akcje nie były zaplanowane. Dostrzegłem możliwość zdobycia punktów i wykorzystałem okazję. Czasami wskazana jest improwizacja – mówił po meczu Michał Skrzypek, zdobywca w całym spotkaniu 10 punktów.

Okazało się jednak, że goście nie składają broni. Trzy skuteczne akcje w ataku sprawiły, że na tablicy wyników najpierw mieliśmy remis po 50, a następnie po 52.

­– To bardzo trudny teren. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Na własnym parkiecie Tarnovia jest bardzo groźna ­– mówił po meczu trener Domino Siarhei Zhaloduk. Potwierdzeniem tych słów były ostatnie 3 minuty spotkania. Gospodarze najpierw wybronili dwie akcje w defensywie, a następnie przypieczętowali zwycięstwo za sprawą skutecznych akcji Bartkowskiego (12 punktów, 6 zbiórek) oraz Damiana Antczaka (10 punktów, 6 zbiórek). Ten ostatni dwoma rzutami wolnymi ostatecznie ustalił wynik spotkania.

Tarnovia Basket po 3 porażkach z rzędu udowodniła, że na własnym parkiecie jest bardzo groźna. Kolejna okazja do zaprezentowania swojej najlepszej koszykówki w Tarnowie Podgórnym koszykarze będą mieli 26 listopada, w sobotę, o godzinie 17:00. Przeciwnikiem będzie zespół TKM Włocławek. Patrząc w tabelę również przed tym spotkaniem należy być optymistą.

Wcześniej Tarnovia pojedzie do Władysławowa na mecz z rewelacją rozgrywek – drużyną Szkoły Mistrzostwa Sportowego (20 listopada, godz. 16.00) oraz rozpocznie rywalizację w Pucharze Polski PZKosz. I runda tych rozgrywek odbędzie się 23 listopada, a Tarnovia Basket zagra w Poznaniu z MKK Pyrą.

Tarnovia Basket – Domino Inowrocław 58:52 (14:13, 14:18, 11:8, 19:13)

Tarnovia: Rafał Bartkowski 12 (2×3), Damian Antczak 10, Michał Skrzypek 10, Piotr Janowski 8 (2×3), Rafał Milczyński 5, Jacek Łukomski 4, Marcin Eichert 3, Kamil Jakubowski 2, Miłosz Sroczyński 2, Bartłomiej Pawlak.

Domino: Krzystof Kozłowski 13 (3×3), Mateusz Marciniak 10 (2×3), Rafał Libner 10, Michał Warchowski 6, Bogdan Kornijec 5, Marcin Majer 5, Mikołaj Lewandowicz 3.

Maciej Szulejewski 

Fot. Szymon Drobina

Dodaj komentarz