„Ta liczba zależy od obecności samego wirusa, również i jego nowej odmiany, ale też niestety znacznego przeciążenia systemu opieki zdrowotnej oraz późnego zgłaszania się pacjentów. Zgłaszają się do nas pacjenci zwykle w drugim tygodniu choroby, kiedy ich stan jest dużo groszy” – powiedział Sutkowski. Jak dodał, docelowo wygramy z koronawirusem, ale powinniśmy wyciągnąć wnioski na przyszłość, także z tego, jakim kosztem osiągnięto to zwycięstwo. (PAP)
Czytaj także: