Prognozy dla dzieci nie są optymistyczne; liczba zakażeń będzie olbrzymia


Zaznaczyła, że problemem w Polsce jest nadal niska wyszczepialność, do czego – w jej ocenie – niestety przyczyniła się duża aktywność przeciwników szczepień. „Są odpowiedzialni za tę histerię wokół szczepionek, z którą mamy obecnie do czynienia, za szerzenie fake newsów na temat działania szczepionek. Wszystkie dzieci, które hospitalizujemy są niezaszczepione. Zapłacimy za to, że ludzie nie chcieli się zaszczepić” – stwierdziła.

Specjalistka podkreśliła, że w krajach, w których wyszczepialność jest duża, wysoka zakaźność koronawirusa nie jest żadną przeszkodą. „To oznacza dużą liczbę przypadków zachorowań, ale już nie dużą hospitalizacji i zgonów. W Polsce sytuacja jest tragiczna, jeżeli chodzi o liczbę osób z Covid-19, które wymagają opieki szpitalnej. Gdyby u nas w kraju wyszczepialność była na odpowiednim poziomie, nie obawialibyśmy się kolejnych mutacji” – wskazała doktor. „To nie jest problem, że ktoś będzie miał dodatni wynik testu, będzie przechodził covid jak przeziębienie i będzie musiał kilka dni zostać w domu. Problem polega na tym, że część osób przechodzi tę chorobę ciężko, szpitale są przepełnione pacjentami covidowymi, co skutkuje obciążeniem systemu ochrony zdrowia, w tym ograniczaniem innym pacjentom dostępu do niezbędnego leczenia” – tłumaczyła dr Stopyra.

„Wskutek kolejnej fali będziemy mieli do czynienia z ogromnym przeciążeniem służby zdrowia. Nie jesteśmy w stanie już temu zapobiec” – oceniła. „W kontekście wspomnianej już przeze mnie grypy, jeżeli w tym roku pacjenci oprócz covidu zaczną masowo chorować także na grypę, to oni wszyscy równocześnie trafią do szpitali. Kumulacja tych chorób doprowadzi do dramatu” – dodała.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz