Dominującymi ogniskami zakażeń są teraz szkoły, czy będzie lockdown?


Szef MZ przekonywał, że przebieg choroby wśród dzieci jest stosunkowo łagodny. „Z drugiej strony widzimy, że ewentualny lockdown prowadzi do zakłóceń na bardzo dużą skalę” – dodał. Minister podkreślił, że jeśli chodzi o zamykanie szkół, dużo do powiedzenia mają dyrektorzy oraz sanepid. „Te zjawiska mają zawsze charakter lokalny i nie ma sensu podejmować decyzji centralnej, bo w jakimś jednym miejscu mamy większą zachorowalność” – ocenił.

Pytany o kolejne obostrzenia, Niedzielski podkreślił, że problem w Polsce polega na tym, by najpierw zacząć przestrzegać tych, które już istnieją. „Staramy się we współpracy z policją, z MSWiA doprowadzić do takiej sytuacji, w której zaczniemy od egzekwowania (…), a nie będziemy dorzucali kolejne puste regulacje, które nie będą przestrzegane. To nie o to w tym chodzi” – powiedział minister. (PAP)

Czytaj także:

Będzie ustawa ws. szczepień. Minister zdrowia zdradza szczegóły

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz