Dominika Kulczyk chce kupić festiwal Malta


Flagowy projekt kulturalny Poznania, przyciągający wybitnych twórców z całego świata, może zyskać nowe oblicze. W związku z kłopotami festiwalu i decyzją prezydenta Poznania, który odmówił ratowania Malty, do rozmów o zakupie marki festiwalu włączyła się właśnie Dominika Kulczyk. Taka pomoc może pozwolić na kontynuację przedsięwzięcia, którego przyszłość stała pod znakiem zapytania i umożliwić dalszą pracę na rzecz Malty jej twórcy – Michałowi Merczyńskiemu. Jeśli dojdzie do finalizacji procesu, festiwal zyska nową formułę. Pod okiem Dominiki Kulczyk w centrum uwagi artystów i publiczności znajdą się kobiety – ich sztuka i bliskie im tematy.

Festiwal Malta

– Kiedy usłyszałam o kłopotach festiwalu, decyzja mogła być tylko jedna. Polska i mój Poznań nie mogą stracić Malty, a Malta nie może stracić Michała Merczyńskiego – mówi Dominika Kulczyk.

Poznań bez Malty?

Malta to festiwal z ogromnymi tradycjami. W tym roku organizowany był po raz 33. Wychowały się na nim trzy pokolenia publiczności. Przez ponad trzy dekady zgromadził 2,5 mln osób zainteresowanych najwyższych lotów sztuką, teatrem, muzyką i literaturą.

– Festiwal Malta to setki wydarzeń artystycznych z udziałem najwybitniejszych przedstawicieli świata kultury. Gościli u nas nobliści Olga Tokarczuk, John Maxwell Coetzee i Orhan Pamuk, występowali m.in. Goran Bregović, Buena Vista Social Club i Radiohead. Rangę przedsięwzięcia potwierdzają przyznane mu nagrody, w tym EFFE – Europe for Festivals, Festivals for Europe, którą Malta Festival Poznań został w 2016 r. nagrodzony jako jeden z 12 na 1200 festiwali ubiegających się o to prestiżowe wyróżnienie. Otrzymaliśmy tę nagrodę jako pierwsi w Polsce – wspomina Magdalena Sroka, pełnomocniczka Malta Festival.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz