Dobrze w obronie, słabo w ataku


Czwarty mecz z rzędu przegrali na zapleczu Superligi szczypiorniści MKSu Poznań. W ostatnim w tym roku meczu podopieczni Domana Leitgebera ulegli w Wolsztynie miejscowemu Wolsztyniakowi 19:23. Porażka ta oznacza, że poznaniacy zakończą pierwszą część rozgrywek na 11 miejscu z dorobkiem 10 punktów. 
MKS fot. Elżbieta Skowron
Początek meczu był bardzo wyrównany i żadna z drużyn nie mogła odskoczyć rywalowi na więcej jak dwie bramki. Na celne rzuty Macieja Tokaja i Wojciecha Ledera odpowiadali doświadczony Krystian Kuta i Mariusz Rogoziński, a wynik oscylował wokół remisu. Po 30 minutach gry przyjezdni prowadzili 12:11. Pierwszą bramkę po zmianie stron zdobyli miejscowi i na tablicy był remis 12:12. W krótkim okresie czasu zarówno wspomniany wcześniej Tokaj jak i Miłosz Bekisz nie potrafili pokonać z rzutu karnego wolsztyńskiego bramkarza, a gospodarze odskoczyli na dwa oczka. Taka przewaga ekipy Wojciecha Hanyża utrzymywała się do 50 minuty, w której dwie kontry wykorzystał Hubert Kaczmarek, a jedną młodszy z braci Szuttów i Wolsztyniak odskoczył na cztery trafienia. Mimo wielu prób i dogodnych do zdobycia bramki sytuacji poznaniacy nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego tego dnia Tomasza Piskorskiego, a gracze z Wolsztyna spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku.
Ostatecznie KPR Wolsztyniak pokonał MKS Poznań 23:19 i przeskoczył w tabeli czerwono-czarnych o jedno miejsce.
Bramki dla MKSu zdobyli:
B.Badowski, P.Góral, T .Sobota, M.Tokaj 6, M.Bekisz i W.Leder po 4, B.Przedpełski 2, M.Witucki 2, M.Pacała 1, H.Narożny, A.Klopsteg, J.Kasperczak, D.Bartłomiejczyk,J.Pochopień, Ł.Niedzielak, A.Żochowski.
Fot. Elżbieta Skowron

Dodaj komentarz