Lech Poznań z pierwszym zwycięstwem w Lidze Europy (ZDJĘCIA)


Świetna gra Lecha i wreszcie korzystny wynik

Wagę spotkania dało się odczuć od pierwszych minut rywalizacji. Obie drużyny prezentowały nieco chaotyczny futbol w ofensywie, chcąc za wszelką szybko objąć prowadzenie. Otworzyć wynik spotkania już w pierwszym kwadransie udało się Lechowi Poznań. Pedro Tiba udowodnił, że wciąż jest w najwyższej formie. Fenomenalnie wrzucił piłkę w pole karne, które przechwycił w idealnym momencie Michał Skóraś, po czym precyzyjnym strzałem z głowy pokonał Bodarta. Po strzelonym golu gra Kolejorza nabrała rozpędu. Już w 22 minucie poznaniacy zdobyli drugą bramkę przy Bułgarskiej. Z lewej flanki Tymoteusz Puchacz posłał płaskie dośrodkowanie do Mikaela Ishaka, który pewnym uderzeniem do pustej bramki podwyższył prowadzenie.

Belgowie straty odrobili błyskawicznie. Gol kontaktowy padł już w 29 minucie. Trzeba przyznać – trochę szczęśliwa dla Standardu ta bramka, z kolei dla Lecha dość pechowa. Dusenne wykorzystał miejsce i przymierzył zza pola karnego. Piłka najpierw odbiła się od słupka, a zaraz potem o plecy Filipa Bednarka. Z dobitki więc skorzystał Listenne. Niebiesko-biali po tej istotnej sytuacji nie utracili impetu. Do szatni powinni schodzić z przewagą jednego zawodnika. Gavory sfaulował Skórasia tak, że należała mu się druga żółta kartka i w konsekwencji czerwona. Arbiter jednak nad zawodnikiem się zlitował.  

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz