Długa przerwa Mihaia Raduta


Co najmniej sześć tygodni potrwa przerwa w treningach Mihaia Raduta. Rumuński piłkarz w trakcie piątkowego meczu Lecha Poznań z Lechią Gdańsk uszkodził więzadło poboczne.

Rumuński pomocnik nie dokończył ostatniego meczu Lecha Poznań. Radut boisko opuścił na noszach, jeszcze w pierwszej połowie meczu. – Przeprowadzone w sobotę badanie potwierdziło wcześniejszą diagnozę. Podjęliśmy decyzję o leczeniu nieoperacyjnym. To kiedy wróci na boisko będzie uzależnione od postępów rehabilitacji – przyznaje szef sztabu medycznego Lecha, profesor Krzysztof Pawlaczyk.

26-latek nie jest jedynym piłkarzem, który spotkanie zakończył z urazem. Jeszcze zanim boisko opuścił Radut, z kontuzjami zeszli Mario Situm i Jaśmin Burić. Ten pierwszy swój występ zakończył w 18. minucie, a drugi dwanaście minut później.

– Obaj mają problemy mięśniowe. W najbliższych dniach będą pracowali z klubowymi fizjoterapeutami – zaznacza lekarz poznańskiej drużyny. W przypadku Situma i Buricia przerwa w treningach powinna potrwać około dwóch tygodni. – Ich występy w meczu z Wisłą Kraków stoją pod znakiem zapytania. W tym momencie trudno powiedzieć czy będą do dyspozycji szkoleniowca w najbliższym spotkaniu – mówi Pawlaczyk.

Fot. Roger Gorączniak
źródło www.lechpoznan.pl

Dodaj komentarz