DJ Adamus: – Zrobię z Dopiewa Ibizę


Jakie kluby w Polsce najbardziej Pan lubi?

– Miejsca, w których gramy. To kluby w Warszawie „The View” i „Dekada”, wrocławski i szczeciński Music Club „Grey”, sopocki „Drink” .

Co Pan będzie robił jak skończy karirę DJ’a?

– Życia pokazało mi o wiele więcej niż zakładałem. Może zostanę marynarzem i będę podróżował statkami po oceanach. Trzeba ciągle być głodnym życia – jak powiedział Steve Jobs.

Kiedy będą miały miejsce nowe odsłony? 

– Pochłonęły mnie podróże. Na pewno przed wakacjami pojawi się singiel. W muzyce tanecznej wydaje się single, potem zbiory singi. Nowy singiel zaprezentuję w Dopiewie, a następnie 22 czerwca – podczas kolejnej edycji mojego autorskiego festiwalu „DJ Adamus Ibiza Camp On! Festival”, który organizuję w Warszawie w klubie „The View”. Podczas festiwalu pojawią się DJ’e nie tylko z Polski, ale także z Ibizy, m.in. świetny Luis del Villar.

Ile w „Historii złego chłopca…” jest prawdy, a ile zabawy samplami, miksem?  Barwna to historia. Przy Panu gwiazdy rock’n’rolla to aniołki. Normalnie: sex, drugs and…

– Cała książka jest prawdziwą historią. Nie mam się czego wstydzić. Uważam, że jeśli się coś w życiu robiło, to należy być z tego dumnym, nawet jeśli robiło się głupoty. Zawsze będzie na starość co wspominać. Jak będę kończył życie ziemskie i przemieszczał się w inny wymiar powiem głośno to, co swego czasu powiedziała Edith Piaf „Niczego nie żałuję”, zanim zamknę oczy.

Rozmawiał: Adam Mendrala

Fot. Archiwum Bee Music / Wojciech Buczyński

Mile widziane polubienie Naszego Głosu Poznańskiego na facebooku i zaproszenie znajomych do lajkowania – kliknij tutaj

 

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz