Debata „Wolność kocham i rozumiem”


– Żyjemy dziś w Polsce wyjątkowo homogenicznej, jakiej nigdy wcześniej nie było – zauważał o. Tomasz Dostatni. – Różnorodność jest dla nas doświadczeniem obcym, które jest trudne, ale jest elementem demokracji. Jeśli nie będziemy się starali jej unieść, będziemy się okopywać. To, co dzieje się dziś na granicy, to właśnie konsekwencja nieumiejętności uniesienia różnorodności.

Również Aleksander Kwaśniewski przekonywał, że sytuacja jest poważna.

– Demokracja naprawdę jest w kryzysie, bo pojawiły się alternatywy dla niej: Chiny, Rosja, Węgry – mówił. – To różne koncepcje „demokracji’, które w rzeczywistości są systemami autorytarnymi. Obawiam się, że ten paradygmat będzie w ofensywie.

Rozmawiano także o postawie Kościoła.

– Obecna władza odwołuje się do wartości chrześcijańskich, które zawłaszczyła – zaznaczał o. Nikodem Brzózy. – Społeczeństwo jest do tych wartości przyzwyczajone, ale to są tylko hasła. Chrześcijaństwo nie jest nacjonalizmem. Wolność, poszanowanie innego człowieka, tolerancja – to prawdziwe chrześcijańskie wartości.

Mowa była też o młodych ludziach – ich stopniu zainteresowania polityką i o przyszłości, jaka czeka młode pokolenia.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz