Dawne kolegium jezuickie odsłania swoje tajemnice


Wskazówek co do funkcji zabudowy dostarcza książka Józefa Łukaszewicza „Obraz historyczno-statystyczny miasta Poznania w dawniejszych czasach”, która opisuje zagospodarowanie tego terenu w XVIII w.: „Znaidowały się na nim wszystkie zabudowania folwarczne; tu były stainie, wozownie, szopy, obory, kuźnia, młyn konny, browar, suszarnia, budynki dla ludzi, a nadto długa murowana oficyna, w którey się drukarnia jezuicka znaidowała” (pisownia oryginalna).

Obecnie na terenie drugiego dziedzińca typowane są miejsca, w których naukowcy będą mogli zrealizować kolejne prace archeologiczne, pozwalające na pełną ocenę rodzaju, stanu zachowania i rozmiarów skrywanych pod ziemią artefaktów.

Prace archeologiczne są prowadzone w związku z potencjalną zmianą sposobu zagospodarowania tego obszaru. Według obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, drugi dziedziniec jest placem miejskim i możliwa jest jego zabudowa. Ewentualny budynek – liczący maksymalnie dwie naziemne kondygnacje – mógłby stanąć wyłącznie w miejscu, w którym obecnie znajdują się garaże. Pozostały teren, czyli obecny parking, może być miejscem otwartym i dostępnym dla mieszkańców Poznania. JZ

Fot. Paweł Pawlak

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz