Dawid Szulczek: – Nie zasłużyliśmy na zero punktów


Wielka szkoda, bo myślę, że gdybyśmy dzisiaj urwali chociaż punkt to bylibyśmy zdecydowanie bliżej utrzymania się. Patrząc jak wygląda sytuacja w tabeli te 37 oczek byłoby naprawdę dobrym wynikiem, a tak musimy tych punktów szukać dalej, w następnym meczu z Wisłą Płock.

Przed startem rundy mówiliśmy o tym, że jak kluczowi piłkarze będą zdrowi to będzie szansa na utrzymanie się w Ekstraklasie, nadal to podtrzymuję. Wiadomo, że trudniej jest wejść w spotkanie zawodnikowi, który nie grał przez kilka tygodni, ciężko złapać mu rytm meczowy. Kiedy graliśmy spotkania w tym pełnym składzie to często było tak, że nie traciliśmy bramek, albo traciliśmy maksymalnie jedną. Z przodu również byliśmy w stanie coś dołożyć. Teraz sytuacja nas do tego zmusza, żeby trochę przemodelować grę w defensywie. Według mnie drużynę buduje się od tyłu i na pewno jeżeli wypadają środkowi obrońcy, a dzisiaj brakowało też Mateusza Kupczaka, czy Jakuba Kiełba, więc defensywnego pomocnika i lewego wahadłowego, to na pewno traci się jedność taktyczną i mimo wszystko zmiany są odczuwalne. Zresztą widać to po tym, że straciliśmy pięć goli w dwóch ostatnich meczach. Trzeba mieć jednak na względzie to, że graliśmy z zespołami, które są bardzo dobre i pewnie jeden z nich zagra w europejskich pucharach. Terminarz był tak zbudowany, że mogliśmy te punkty zdobywać wcześniej, a teraz mamy te trudniejsze mecze. Natomiast myślę, że już ten kolejny tydzień to będzie normalny tydzień pracy. Mam nadzieję, że jak się spotkamy w poniedziałek to sytuacja wróci do normy, wszyscy wrócą zdrowi i będziemy mieć pełny tydzień na przygotowanie się do meczu z Wisłą Płock.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz