Dawid Kownacki zakończył rehabilitację w Poznaniu


Piłkarz trenuje już tak jak reszta graczy Fortuny i liczy, że uda mu się wystąpić w którymś ze spotkań kontrolnych. Później zaś znajdzie się w kadrze drużyny na ligowe spotkanie Fortuny z Werderem Brema 15 stycznia. Sam widzi jednak jeszcze pewne deficyty.
– Szczególnie pod kątem przygotowania tlenowego. Dużo jednak straciłem i będą potrzebował najbliższych treningów i sparingów z drużyną. Żaden – nawet mocny – trening indywidualny nie będzie tym samym, co rywalizacja na zajęciach zespołowych. Będę więc jeszcze chwilę potrzebował na powrót do wysokiego poziomu, ale to przyjdzie: z każdym kolejnym treningiem czy meczem będzie lepiej – podkreśla Kownacki.
Na dalszych planach i ewentualnym powrocie do reprezentacji Polski jeszcze się nie skupia.
– Robię wszystko, by dobrze wrócić do gry w klubie. Mimo wszystko prawie całą jesień jednak straciłem i to nie był łatwy czas dla mnie. Muszę zacząć odczuwać pewność siebie na boisku, bo na samym początku może być o to trudno. Skupiam się więc na tym, by iść małymi kroczkami, a nie tak daleko wybiegać w przyszłość. Jeśli będę dobrze pracować i ten czas wykorzystam, to te dodatkowe fajne rzeczy też przyjdą – kończy Dawid Kownacki.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz