Dariusz Żuraw: „Panie sędzio, fair play, nie było karnego”


Po zmianie stron wydarzyło się coś, czego nie mogę przemilczeć, bo dla mnie jest to przykre, że po raz kolejny taka sytuacja decyduje o losach meczu. Byłem przekonany, że kiedy mamy trzech sędziów na boisku i trzech kolejnych na VARze, to takie sytuacje da się dobrze rozstrzygnąć. Najbardziej przykre jest to, że zawodnicy w szatni mówili mi, że Musonda sam podszedł do sędziego i powiedział do arbitra: „Panie sędzio, fair play, nie było karnego”. Nie jest to jednak ważne dla sędziów, ważne, że gdzieś był drobny kontakt i trzeba gwizdnąć karnego.

To nie jest pierwsza taka sytuacja, dlatego o tym mówię. Mój zawodnik wybił piłkę, trafił nią w nogi rywala i później nastąpił kontakt. Sam grałem w piłkę, wiem jak to wygląda i wiem, że trudno jest się zatrzymać w miejscu robiąc wślizg.

Czytaj także:

Remis Lecha Poznań we Wrocławiu

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz