Dalsze losy poznańskich X-Menów


Maciej Gajos – Lechia Gdańsk

Przez trenera Nenada Bjelicę nazywany był żołnierzem, pomocnikiem spełniającym wszystkie kryteria w grze defensywnej i ofensywnej. Przez pewien okres pełnił nawet funkcję kapitana. Jak większość innych lechitów minionych rozgrywek nie może zapisać do udanych. Według Adama Nawałki zimowe przygotowania do sezonu przepracował gorliwie. Dlatego nową rundę rozpoczął od czystej karty. Potem jednak podobnie jak wcześniej tylko zawodził. W barwach Kolejorza „Gajowy” rozegrał 151 spotkań, zdobywając 18 goli. Porównując statystyki bramkowe z jego poprzednim klubem, Jagiellonią, można zauważyć znaczący spadek liczby strzelonych bramek. W Lechu bowiem jego pozycja została nieco przesunięta do tyłu. Teraz 28-letni pomocnik próbuję odnaleźć formę sprzed lat w gdańskiej Lechii. Konkurencję ma sporą, ale póki co radzi sobie całkiem przyzwoicie. Oprócz pucharowego zmagania z duńskim Broendby, wystąpił we wszystkich oficjalnych meczach.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz