Czy Poznań ma poszerzać granice?


Czy Poznań powinien podążyć drogą Zielonej Góry? Debata, podczas której próbowano odpowiedzieć na to pytanie odbyła się dzisiaj na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu.

Jaśkowiak _ Grabkowski 2

Opinie naszych Czytelników w sprawie poszerzenia granic Poznania – czytaj tutaj

Uczestniczyli w niej Jacek Jaśkowiak – prezydent Poznania, Jan Grabkowski – starosta poznański, burmistrzowie i wójtowie podpoznańskich gmin, członkowie Rady Metropolii, przedstawiciele Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, przedstawiciele środowisk opiniotwórczych.

Jeśli ta decyzja przejdzie poznaniaków będzie więcej, Poznań będzie większy, więcej będzie też środków w budżecie miasta. A gminy? Czy zyskają czy stracą? Na razie najwięcej jest jednak obaw. Przeważają te o większe koszty życia. Jak każda decyzja strategiczna – i ta rodzi spekulacje i emocje. Stąd potrzeba merytorycznej, faktograficznej dyskusji, wielokątnego spojrzenia i rzeczowych analiz.

Duży może więcej. Czy sprawdzi się to w przypadku Poznania? Jakie są plusy, a jakie minusy powiększenia stolicy Wielkopolski o Suchy Las, Komorniki i Luboń? Po przyłączeniu sąsiednich gmin Poznań zyska dodatkowe 60 procent. Zyska na tym również poznański budżet – i to o 440 mln na 5 lat. Nic dziwnego, że wielkiego Poznania chce prezydent Jacek Jaśkowiak, za swój priorytet podając wzrost wpływów z PIT. Nie wszyscy podzielają jego wizje. W Suchym Lesie i Komornikach dochód na mieszkańca jest wyższy, obciążenie podatkowe niższe. Mieszkańcy boją się, że będą marginalizowanymi peryferiami Poznania, z wyższymi kosztami życia, utraconymi przywilejami i brakiem realnego wpływu na decyzje o alokacji środków budżetowych. Czy ten scenariusz się sprawdzi? Podczas debaty przedstawiono dane, analizy, przykłady innych miast, plusy i minusy fuzji.  Zastanawiano się się co jest najważniejsze dla Poznania, jego mieszkańców, dla regionu. W co inwestować, jak pozyskać na to środki. Jakie są opcje budżetowania.

Debata „Czy Poznań powinien poszerzać granice?” toczyła się wokół zagadnień metropolitalnych, konsekwencji przyłączenia gmin ościennych. Wprowadzenia do dyskusji dokonał prof. Waldemar Budner, kierownik Katedry Ekonomiki Przestrzennej i Środowiskowej UEP.

– Być razem czy osobno? O tym w sumie dyskutowaliśmy na Uniwersytecie Ekonomicznym w kontekście połączenia Poznania z sąsiednimi gminami. Wywołując tę dyskusję zawsze podkreślałem, że decyzja władz w tej sprawie musi być poprzedzona decyzją mieszkańców!  Po to wymieniamy teraz publicznie wszystkie argumenty za i przeciw – tak prezydent Jacek Jaśkowiak podsumował debatę.

Starosta poznański Jan Grabkowski: – Rozumiem, że prezydent Poznania chce zagwarantować miastu pieniądze, ale nie może się to odbywać kosztem gmin ościennych – więcej czytaj tutaj

Wójt Komornik Jan Broda o pomyśle prezydenta Poznania:  – Nie wierzę w obietnice władz Poznania o zainwestowaniu „extra” pieniędzy na terenach gmin przyłączanych – więcej czytaj tutaj

Burmistrz Kórnika Jerzy Lechnerowski również przeciwny pomysłowi prezydenta Poznania: – więcej czytaj tutaj

Zdjęcia Paweł F. Matysiak

 

2 komentarze

  1. POZ pisze:

    Burmistrzowie i starostowie zawsze będą przeciwni bo stracą stołki i widza tylko koniec własnego nosa. Zapomnieli, że Suchy Las niedawno miał 5.000 mieszkańców. A pozostałe gminy ? Luboń ? Wszyscy korzystają z Poznania i się na niego wypinają> Nie napiszę czym….

  2. on88 pisze:

    Ludzie, to jest chore, gminy będą złączone z Poznaniem i co na grozi :
    – brak sołtysów
    – brak wspólnoty
    – brak zainteresowania swoją miejscowością , czym to grozi ?
    Już pisze , przykład Szczepankowo, Spławie , nie ma tam sołtysów – nikt się nie interesuje tym, że wszędzie jest pełno śmieci , chodniki zniszczone, pozarastane , dziura na drodze nikt nikomu nie zgłosi problemy ? Czy więc warto słuchać pana prezydenta

    pozdrawiam

    sołtys :)

Dodaj komentarz