„Spowodowanie, żeby od pierwszego marca do pracy mogli chodzić wyłącznie nauczyciele zaszczepieni, mogłoby doprowadzić do sytuacji (…) braków kadrowych, na które systemu edukacji nie stać” – zaznaczył.
Pytany, czy szkoły byłyby sparaliżowane, ocenił, że bezwzględnie tak. „Dlatego nie mogę zgodzić się na sytuację, w której przymus oznaczałby, że część nauczycieli, którzy nie zechcą się zaszczepić, straci pracę” – powiedział.
Czarnek akcentował, że rozumie wszystkie działania, które zmierzają do tego, by jak najszybciej skończyć z pandemią. „Natomiast wszystkie decyzje muszą być racjonalne i wyważone, żeby, krótko mówiąc, nie wylać dziecka z kąpielą” – dodał.
Pytany, czy w szkołach będzie promocja szczepień, czy też tylko informacja, szef MEiN powiedział, że „to będzie rzetelna informacja o tym, że można i warto się zaszczepić”.