„Mamy dobre wskaźniki, ponieważ siedmiodniowa średnia zakażeń wynosi obecnie poniżej jednego przypadku na 100 tys. mieszkańców. Wskaźniki, które dobrze rokują przed wakacjami, ale pamiętajmy, że taka sama sytuacja epidemiczna była rok temu” – przypomniał. „Z jedną zasadniczą różnicą – wtedy jednak nie było szczepionki” – zastrzegł Banach.
„W Polsce na razie w pełni jest zaszczepionych niewiele ponad 24 proc. mieszkańców” – zaakcentował, dodając, że to prawie tyle samo co na przykład w Niemczech, a więcej niż we Francji, ale z kolei o blisko połowę mniej niż w Wielkiej Brytanii, gdzie dawki preparatów antycovidowych potrzebne do całkowitego zaszczepienia dostało prawie 44 proc. populacji tego kraju.
„Mamy prawie 17 milionów osób niezaszczepionych, a zatem +potencjał+ do szerzenia się koronawirusa istnieje” – przekonywał naukowiec. „Mam nadzieję jednak, że dojdziemy do odporności populacyjnej” – mówił. „Jeżeli nawet będzie czwarta fala, to powinna być ona niska i potencjalnie wydłużona w czasie, bo taka jest charakterystyka związana z nabywaniem odporności populacyjnej i szczepieniami” – przekonywał profesor.