Wciąż nie wiadomo jaka przyszłość czeka Kaspera Hämäläinena. Niezależnie od decyzji Fina na jego dobrą grę liczy trener Lecha Jan Urban. Obaj wzięli udział w piątkwej konferencji prasowej przed sobotnim meczem z Koroną.
Hämäläinenowi w grudniu kończy się kontrakt z Kolejorzem, który nie został jeszcze przedłużony. – Niewiele mogę powiedzieć na ten temat. Na razie żyję z dnia na dzień. W tym momencie koncentruje się na tym, że jestem piłkarzem Lecha. Jeśli chodzi o moją przyszłość wszystko jest możliwe. Jutro mogę dostać telefon, który wiele zmieni – podkreśla ofensywny pomocnik.
Ostatnio częściej jednak gra na pozycji napastnika. Trener Jan Urban nie narzeka na ten wybór, bo w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach, w których wystąpił zdobył dwie bramki. – Jestem zadowolony ze swojej formy. Kiedy drużyna miała problemy, ja też się z nimi zmagałem, ale teraz jest coraz lepiej – zaznacza 28-latek, który w tym sezonie zdobył już siedem bramek.
Ten w środę nawet nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu kontuzji mięśniowej. – Ze zdrowiem jest lepiej, czuję się dobrze. Więcej będzie można powiedzieć po treningu, bo organizm różnie może zareagować na sprint czy strzał. Po treningu porozmawiam z lekarzem i podejmiemy decyzje. Na razie wszystko wskazuje na to, że jestem gotowy – podkreśla Hämäläinen.
Lech w meczu z Wisłą udowodnił jednak, że potrafi sobie poradzić nawet bez Hämäläinena. Jego miejsce w ataku zajął Dawid Kownacki, który zdobył bramkę z rzutu karnego. – Obecna sytuacja w ofensywie w ogóle mnie nie stresuje, bo mamy dobry zespół i wielu młodych piłkarzy, którzy mają duży potencjał. Jest Gajos, jest Kownacki i Linetty. Mamy kim straszyć rywali – zaznacza najskuteczniejszy piłkarz mistrza Polski w tym sezonie.
Przyszłość Hämäläinena nie zmienia podejścia trenera do tego zawodnika. – To zawodowiec. Wiem, że mogę na niego liczyć w każdym meczu – chwali piłkarza Urban, który też rozumie jego sytuację. – Kasper zbliża się do trójki z przodu. To może być jego ostatni dobry kontrakt i ma prawo szukać go wszędzie. Od nas ma ofertę i zobaczymy jak to się zakończy. Prędzej czy później będzie musiał zdecydować – dodaje szkoleniowiec Kolejorza.
źródło www.lechpoznan.pl
Fot. Roger Grączniak