Czwarta kwarta to za mało! Porażka Tarnovii Basket


Od porażki rozpoczęli sezon w II lidze koszykarze Tarnovii Basket. Na parkiecie w Tarnowie Podgórnym zwyciężyli 74:64 zawodnicy Politechniki Gdańsk.

Tarnovia Basket 1 Tarnovia Basket 2

Inauguracja sezonu zgromadziła w Tarnowie liczne grono kibiców, którzy na powrót do II ligi czekali siedem lat. Emocje także wśród zawodników były spore, dla wielu z nich był to pierwszy poważny sprawdzian na poziomie drugoligowym. Dodatkowo Tarnovia Basket, nad którą patronat sprawuje „Nasz Głos Poznański”, zagrała bez dwóch istotnych zawodników Bartłomieja Gubernata i Miłosza Sroczyńskiego. Goście z Gdańska przyjechali do Tarnowa w optymalnym składzie, z m.in. centrem Przemysławem Rduchem, reprezentantem Polski w odmianie 3×3. I właśnie przewaga fizyczna takich zawodników jak Rduch czy Łukasz Jaśkiewicz była jednym z decydujących elementów w cały meczu.

Pierwsze punkty w sezonie zdobył Rafał Milczyński, jeden z najaktywniejszych zawodników Tarnovii w tym meczu. Było to jednak jedno z niewielu prowadzeń gospodarzy w tym meczu. Skuteczna końcówka pierwszej kwarty pozwoliła Politechnice zdobyć kilkupunktowe prowadzenie. Zostało ono szybko zniwelowane dwoma trójkami wysokich Tarnovii. Trafili Marcin Eichert i Adam Niepoń i na początku drugiej kwarty Tarnovia prowadziła 21:20. Potem nastąpił jednak czterominutowy przestój gospodarzy i Politechnika znów odskoczyła. Na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 30:41, a gra obu drużyn nie mogła zadowalać trenerów ani kibiców.

Trzecia kwarta to zdecydowanie najgorszy okres Tarnovii Basket. Błędy w ataku i mało szczelna obrona spowodowały, ze goście bez problemów powiększyli przewagę nawet do 26 punktów. Trybuny zamilkły i wydawało się, że inauguracja będzie kompletnie nieudana dla beniaminka. Ostatnie 10 minut, mimo że nie odmieniło losów meczu, to wlało nadzieję w serca kibiców na kolejne mecze. Tarnovia rzuciła się do odrabiania strat, zaczęła grać agresywniej w obronie i odważniej w ataku. I gdyby skuteczność na linii rzutów osobistych była lepsza, a goście nie mieliby takiej swobody w zbiórce na ataku to może wynik byłby inny. Te dwa elementy zdecydowanie są do poprawy, jeśli Tarnovia Basket chce wygrywać z ogranymi drugoligowcami. Ostatecznie gospodarze doszli Politechnikę na 10 punktów dając nadzieję, że jeśli będą grali tak jak w czwartej kwarcie przez cały mecz to będziemy w Tarnowie Podgórnym świadkami jeszcze niejednego emocjonującego pojedynku.

W weekend Tarnovia Basket rozegra spotkanie w Gdyni z Asseco II, a 9 października (niedziela, godz. 16.) mecz w Tarnowie Podgórnym z Gryfem Goleniów. Wstęp wolny.

Tarnovia Basket – Politechnika 64:74 (15:20, 15:21, 8:21, 26:12)

Punktowali dla Tarnovii: R. Milczyński 13, M. Eichert 11, P. Janowski 10, R. Bartkowski 7, M. Skrzypek 6, D. Antczak 6, A. Niepoń 3, J. Łukomski 3, B. Pawlak 3, M. Kurach 2, K. Jakubowski 0.

Dla gości najwięcej: Ł. Jaśkiewicz 15, R. Kolka 15, D. Szłapka 11.

Zdjęcia Mikołaj Dulęba

 

Dodaj komentarz