Czarnek o szybszym powrocie do szkół


Wyraził jednocześnie przekonanie, że uczniowie wrócą w lutym do nauczania stacjonarnego, które potrwa do końca roku szkolnego.

Podkreślił, że „protestuje przeciwko sformułowaniu stracone pokolenie”. „To jest absolutnie krzywdzące dla tych dzieci, młodzieży i nauczycieli, którzy wykonują ogromną pracę w trybie nauki zdalnej” – stwierdził.

W ocenie szefa MEiN „jest to pokolenie pokrzywdzone covidem i nauką zdalną, dlatego utrzymywaliśmy przez kolejne miesiące naukę stacjonarną i utrzymujemy ją również obecnie dla 1 mln 600 tys. młodszych uczniów od I do IV klasy”.

Minister przypomniał, że przez cały ubiegły rok kalendarzowy odbywały się niemal we wszystkich placówkach dodatkowe zajęcia wspomagające w liczbie trzech godzin tygodniowo z tematów i zajęć, które sami dyrektorzy i nauczyciel proponowali uczniom. „Zdecydowana większość uczniów na te zajęcia uczęszczała przez blisko cztery miesiące” – powiedział minister. Zwrócił uwagę, że zajęcia były opłacane z budżetu państwa na kwotę 187 mln zł.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz