Coraz więcej kostki na Starym Rynku


W latach 40., przy opracowaniu nowego projektu nawierzchni płyty Starego Rynku, postanowiono zatem nawiązać do tradycji innych tego typu miejsc w Polsce. Zrezygnowano ze zwykłego bruku, czyli typowych „kocich łbów”. W zamian za to postanowiono wykorzystać kostkę granitową – tego typu nawierzchnie układano już w Poznaniu od końca XIX wieku. Takie rozwiązanie pozwalało na uzyskanie płaskiej powierzchni, która dawałaby wrażenie bruku. Przy otaczających rynek kamienicach pozostawiono chodniki, wyłożone granitowymi płytami. Po naciskach ówczesnych władz, w trzech miejscach – wokół wewnętrznej zabudowy – utworzono parkingi dla samochodów osobowych.

Prace związane z odbudową Starego Rynku trwały – w zróżnicowanym tempie – w latach 50. i 60. W marcu 1955 roku po raz ostatni na rynek wjechały tramwaje, a w następnych latach zdemontowane zostały tam tory i sieć trakcyjna. Nową nawierzchnię, oświetlenie i stałą iluminację rynek otrzymał ostatecznie w 1965 roku. Projekt posadzki opracowali w Przedsiębiorstwie Projektowania Budownictwa Miejskiego „Miastoprojekt” Zygmunt Lutomski i Stanisław Cesar. Prace zostały wykonane przez Zarząd Dróg, Mostów i Zieleni oraz Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.

Najlepsza kostka zostaje na Starym Rynku

Kostka nie była przyjazna dla osób poruszających się na wózkach, które miały przez to znacznie utrudniony dostęp do jednej z najważniejszych miejskich przestrzeni publicznych. Problem z poruszaniem się po Starym Rynku mieli również rodzice z dziećmi w wózkach.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz