Co może się wydarzyć, gdy w przypływie złości padnie o jedno słowo za dużo? Nowa powieść autorki „Cichych dni”


Rok po premierze bestsellerowych „Cichych dni”, Abbie Greaves przedstawia trzymającą w emocjonalnym napięciu psychologiczną powieść „Jedno słowo za dużo”. Na podstawie historii Mary i Jima przypomina jak ważna w relacji jest komunikacja i co może się wydarzyć, gdy w przypływie złości padnie o jedno słowo za dużo. Polska premiera nastąpiła 30 czerwca.

Jak długo będziesz w stanie zaczekać na ukochaną osobę? Rok, dwa? Mary wyczekuje siedem lat. Codziennie – tuż po skończeniu pracy i aż do późnego wieczora – stoi przed londyńską stacją kolejową Ealing, trzymając napis: WRÓĆ DO DOMU, JIM.

Tak jak w „Cichych dniach” Abbie Greaves kreśli bardzo osobistą i jeszcze mocniejszą historię. Powoduje, że wraz z Mary odczuwamy ból i cierpienie, jakie jej towarzyszą. I wraz z nią poszukujemy przyczyny takiego stanu rzeczy, źródła tego bólu.

Choć otoczenie nazywa Mary szaloną, niespełna rozumu czy zwykłą wariatką, ona i tak każdego dnia pojawia się na stacji. I stałaby tam pewnie do dziś, gdyby wszystko nie zmieniło się za sprawą niespodziewanego telefonu. Jedna rozmowa sprawi, że Mary będzie musiała zmierzyć się z wydarzeniami sprzed kilku lat i spojrzeć prawdzie w oczy. Czy dzięki temu uda jej się wreszcie odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest Jim?

„Jedno słowo za dużo”, to uderzająco prawdziwa i rozdzierająco piękna historia o miłości, codziennych problemach, depresji oraz uczuciach towarzyszących utracie bliskiej osoby. Opowieść Abbie Greaves angażuje czytelnika bez reszty i jakby mimochodem skłania do chwilami bolesnej, lecz ostatecznie wyzwalającej autoanalizy.

Choć książka dotyka najbardziej dramatycznych i ciemnych stron ludzkiej natury, w ostatecznym rozrachunku jest optymistyczna i daje nadzieję. Jest idealną propozycją dla wszystkich tych, którzy nad szybką akcję cenią sobie ogrom emocji. Zwłaszcza w tak niepewnych czasach, kiedy to wszyscy bywamy wyobcowani, osamotnieni i szukamy głębszej, bardziej złożonej pociechy niż ogólnodostępne eskapizmy.

Abbie Greaves – ukończyła studia na uniwersytecie w Cambridge. Od kilku lat pracuje w agencji literackiej. Do napisania pierwszej książki zainspirował ją artykuł o chłopcu z Japonii, który nigdy nie widział by jego rodzice ze sobą rozmawiali. Autorka specjalizuje się w fabularyzowanej analizie trudnych relacji rodzinnych i szerzej – społecznych, skupiając się na problemach z komunikacją międzyludzką (bądź jej całkowitym brakiem), wynikających z przeróżnych obciążeń czy wręcz zaburzeń emocjonalnych i psychicznych.

„Jedno słowo za dużo”

Autorka: Abbie Greaves

Premiera: 30.06.2021

Wydawnictwo: MUZA SA

Dodaj komentarz