Co dalej z PKS Poznań?


Spółka traci miliony

Przejmując akcje PKS Poznań S.A. od Skarbu Państwa Poznań opracował pięcioletni plan rozwoju spółki. Miasto przeprowadziło jej głęboką restrukturyzację, dążąc do tego, by doprowadzić poznański PKS do uzyskania rentowności.

Wymieniono najstarsze i najbardziej wyeksploatowane autobusy, sprzedano zbędny majątek, ograniczono tabór proporcjonalnie do wielkości realizowanych przewozów, uruchomiono dodatkowe usługi a także  zlikwidowano najbardziej deficytowe linie i kursy. Mimo wszystkich tych działań PKS Poznań S.A. nadal przynosi znaczne straty na poziomie działalności podstawowej. Tyko w 2017 roku spółka dopłaciła do utrzymania przewozów autobusowych  5,5 mln zł.

– Ta działalność jest od lat nierentowna. Z naszego punktu widzenia dopłacanie do funkcjonowania PKS Poznań jest nieracjonalne. Nie ma szans, by w tej formule spółka nie generowała milionowych strat – mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – Fakt jest taki, że kolejne spółki PKS w kraju upadają, a jedyny projekt rządowy, zakładający rekompensaty dla przewoźników obsługujących nierentowne linie, przez rok od złożenia nie trafił nawet do sejmu. Deklaracje rządu w sprawie dotowania takich połączeń trudno zatem traktować inaczej niż jako obietnice wyborcze. Na tego typu zapewnieniach nie możemy opierać naszych decyzji. To jest kwestia odpowiedzialności za finanse miasta i przyszłość pracowników PKS Poznań.

Możliwości dalszej restrukturyzacji spółki są znacznie ograniczone. Teoretycznie można nadal likwidować nieopłacalne połączenia – tyle, że obecnie nierentownych jest ponad 90 procent z nich. W takiej sytuacji działalność spółki nie miałaby sensu. Zmiany są więc konieczne.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz