CAVALIADA: Poznaniak wygrywa w Poznaniu (ZDJĘCIA)


„Nie miałem nic do stracenia i spełnił się scenariusz idealny. Jechałem jako ostatni, więc publiczność miała dużą nadzieję na zwycięstwo Polaka, a kciuki trzymała za mnie też rodzina i znajomi. Na pewno trzeba być psychicznie silnym w takich momentach, ale wynagrodzenie jest tego warte. Gospodarz toru Marco Hesse stawia tu naprawdę świetne parkury. Ma bardzo dobre wyczucie. Dziś nie było żadnego momentu krytycznego, a drągi spadały wszędzie. Trzeba było być cały czas czujnym, bo było na parkurze wiele zadań. Rozgrywka była trochę trudna, musiałem zaufać mojemu oku. Miałem jeden moment zawahania na przedostatniej przeszkodzie, ale zaufałem mojemu koniowi, dałem mu swobodę i skakał niesamowicie.” – mówił Wechta.

Na miejscu drugim uplasowała się amazonka z Belgii – Annelies Vorsselmans na wałachu Wilandro 3. Najlepszą trójkę zamknął Holender Frank Schuttert na Kinky Boy van het Gildenhof. W rozgrywce walczyło także dwoje innych Polaków – miejsce piąte zajął Mściwoj Kiecoń na klaczy Idealisca, a szóste Weronika Wilska-Czarnecka na Fancy.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz