Lech-Cracovia: interesujące starcie


Już w niedzielę o 18 Lech rozegra swój następny mecz w ekstraklasie na stadionie przy Bułgarskiej z Cracovią. Mistrz Polski już dawno wyszedł z kryzysu, który nękał go na początku sezonu, mimo to wciąż gra nierówno, o czym świadczą dwie porażki na początku rundy (po wysokim zwycięstwie z Termalicą) z Jagiellonią oraz Podbeskidziem. Zwycięstwo z ostatnim w tabeli Górnikiem cieszy, ale nie jest żadnym wyznacznikiem obecnej formy poznaniaków. Cracovia natomiast dość dobrze zaczęła rundę, również wygrywając z Górnikiem, ale i w trudnym meczu z Ruchem Chorzów. Ponadto pasy zanotowały porażkę z Zagłębiem Lublin u siebie oraz remis z Termalicą, którą Lech na otwarcie rundy pokonał 5:2. Jest to najciekawszy mecz tej kolejki, dlaczego? Z kilku powodów. Pierwszy z nich najbardziej oczywisty, przychodzi do głowy po spojrzeniu na tabele i terminarz – jest to mecz trzeciego z piątym zespołem. Przyjrzymy się teraz następnym powodom, dla których jest to najciekawszy mecz w kolejce.

Lech - Jagiellonia Fot. M. Swiacki 63

Niestety, Szymon Pawłowski nie wystąpi w niedzielnym meczu.

Cracovia gra bardzo ofensywną piłkę. Najwięcej bramek w ekstraklasie pada właśnie w meczach z udziałem tej drużyny. Do tej pory Pasy strzeliły 52 bramki (2,08 bramek strzelonych na mecz; najwięcej w ekstraklasie) oraz straciły 34, daje to 86 bramek. Oznacza to, że w jednym meczu Cracovii padają aż 3,44 bramki! W meczach Lecha jest ich nieco mniej, bo 2,56 – w tym współczynniku znajduje się, więc gdzieś w środku stawki. Warto dodać, że większość z tych bramek jest strzelana przez rywali, ponieważ Lech zdobywa tylko 1,24 bramki na mecz. W ostatnich 4 meczach (od początku rundy) Kolejorz posiada bilans bramkowy 8-8, i w każdym z nich padły minimum 2 bramki. Cracovia w ostatnich spotkaniach posiada bilans 8-5 i również w każdym z tych meczów padły minimum 2 bramki. Warto dodać, iż w ostatnich 10 meczach Cracovia aż 9 razy odnotowała wynik powyżej 2,5 bramki (Lech w 2). Bramki nie biorą się oczywiście z niczego, potrzebne są do tego strzały, których Cracovia oddawała w ostatnich 10 meczach średnio 13, Lech natomiast 11,8 (Pasy w ostatnich 10 spotkaniach oddawały najwięcej strzałów, ze wszystkich drużyn Ekstraklasy, Lecha wyprzedza tylko Legia oraz Górnik Łęczna). Obie drużyny wymieniają najwięcej podań – ok. 400 na (dwie najlepsze średnie w ekstraklasie), obie też posiadają średnio powyżej 53% posiadania piłki (więcej ma tylko Lechia Gdańsk).

Z pewnością możemy się spodziewać otwartego meczu, w którym padną moim zdaniem, co najmniej 3 bramki. Ciężko wytypować zwycięzcę tego spotkania przyjaźni, Cracovia z pewnością nie jedzie do Poznania tylko po to, żeby się bronić. Do tej pory Kolejorz rozegrał 10 dwumeczów w tym sezonie, wygrał 6, 3 przegrał a 1 zremisował. O rewanż na Cracovii będzie bardzo trudno, w pierwszym spotkaniu Lech przegrał aż 5 do 2. Z pewnością zmartwieniem Jana Urbana jest kolejna kontuzja, tym razem Szymona Pawłowskiego, od którego wiele zależało na początku tej rundy. Pozostaje mieć nadzieję, że uda się zastąpić Szymona.

Arkadiusz Wawrzyniak
Sport Analytics

Fot. Marcin Świacki

 

Dodaj komentarz