Inna z mieszkanek wyraziła niezadowolenie z wycinki drzew oraz zbyt mocnego ścinania gałęzi, np. na ul. Dworcowej.
– Te drzewa teraz nie przypominają już lip, a lizaki – mówiła.
– Stan drzewostanu w Buku ze względu na swój zaawansowany wiek jest bardzo zły – mówił Paweł Adam. – Dlatego też zostały wycięte topole w parku Harcerza. Podczas jednej z imprez, gdy zawiał wiatr zaczęły spadać gałęzie. Musimy dbać o bezpieczeństwo. Podobne będzie w parku przy kościele, jeśli będziemy chcieli go zagospodarować, to będą musiały być usunięte częściowo drzewa. Jednocześnie muszą być prowadzone nowe nasadzenia. Podchodzimy z większą troską do naszej zieleni i działania te będą kontynuowane. Chcemy, by w parku przy kościele, Harcerza i przy Baszcie powstały piękne enklawy.
Na koniec burmistrz Paweł Adam zaprosił mieszkańców na podobne spotkanie za rok. Lech
Fot. Monika Błaszczak – Mańkowska