Bój o brąz na Golęcinie. To ostatni mecz PGE Ekstraligi w Poznaniu!


W dwumeczu o brązowy medal Betard Sparta Wrocław, zespół nad którym patronat sprawuje „Nasz Głos Poznański”, zmierzy się z Ekantor.pl Falubazem Zielona Góra. Pierwsze starcie już w niedzielę o 16.30 na poznańskim Golęcinie. Poniżej przedstawiamy porównanie zawodników obu drużyn.

 WTS Betard Wrocław 01

Tai Woffinden – Patryk Dudek

Zwłaszcza w meczu w stolicy Wiekopolski więcej punktów powinien zdobyć Brytyjczyk. Tai bardzo polubił poznański tor, którego jest rekordzistą i jeśli w przygotowaniu nawierzchni figla nie spłata pogoda, to można się po nim spodziewać rezultatu bliskiego kompletu. Z kolei Patryk Dudek generalnie jest pewnym punktem swojej drużyny w Zielonej Górze, ale na wyjazdach jego dyspozycja wygląda różnie, czego potwierdzeniem jest jego niedawny występ w Toruniu (4 pkt.), jak również wyjazdowa średnia na poziomie 1,889. Zatem na początek punkt dla Sparty.

1 – 0

Szymon Woźniak – Jarosław Hampel

Hampel po poważnej kontuzji nie doszedł jeszcze do pełni dyspozycji i o ile na torze domowym radzi sobie już przyzwoicie, o tyle wyjazd do Poznania może się skończyć podobnie, jak ten do Grodu Kopernika (1 pkt.). Nie można jednak wykluczyć nieco lepszego wyniku w wykonaniu „Małego”, ponieważ nie od dziś wiadomo, że ten zawodnik jeśli dobrze wyjdzie spod taśmy, to jest w stanie dojechać do mety na prowadzeniu. Jednak naszym zdaniem znacznie pewniejszy w tej konfrontacji będzie Szymon Woźniak, który już niejednokrotnie w tym sezonie udowadniał, iż potrafi przywozić cenne punkty za Woffindenem.

1 – 0

Tomasz Jędrzejak – Jason Doyle

W takiej formie, w jakiej obecnie znajduje się Australijczyk, spokojnie można zakładać, iż osiągnie dwucyfrowy wynik zarówno u siebie, jak i na wyjeździe. Jędrzejak miewał na Golęcinie niezłe mecze, ale by być lepszym od Dolye’a musiałby chyba powtórzy perfekcyjny występ przeciwko Stali Gorzów z początku sezonu. O to będzie niezwykle trudno, dlatego stawiamy na żużlowca gości.

0 – 1

Vaclav Milik – Andriy Karpov

Czech został z konieczności przesunięty do drugiej linii, gdyż istnieje ryzyko, że sobotnie zawody SEC w Rybniku nie dojdą do skutku i zostaną przełożone na niedziele, przez co Milik nie będzie mógł pojechać w meczu Sparty. Jeśli jednak aura na Śląsku okaże się łaskawa, to „Vaszek” nie powinien mieć problemów z wywalczeniem większej liczby punktów niż Karpov, który po niezłej pierwszej połowie sezonu, złapał zadyszkę w decydującej fazie.

1 – 0

Maciej Janowski – Piotr Protasiewicz

Zdecydowanie gorzej w tym roku prezentuje się „Magic”, który cały czas przeplata lepsze okresy z gorszymi. Wszystko wskazuje na to, iż teraz nadszedł ten słabszy moment, ale nikogo nie powinien też zaskoczyć nagły przełom, ponieważ tych już kilka było w jego wykonaniu w 2016 roku. Natomiast kapitan Falubazu zaliczył ostatnio w zasadzie pierwszą, ale jakże brzemienną w skutkach wpadkę na własnym torze i być może jego punktów zabrakło Falubazowi do finału. W przypadku Protasiewicz trudno jednak mówić o kryzysie i w niedzielę powinien pojechać na poziomie lidera. Stąd punkt dla przyjezdnych

0 – 1

Damian Dróżdż/Maksym Drabik – Krystian Pieszczek

Podobno jest jakaś szansa na występ w tym pojedynku Maksyma Drabika, ale ostateczne decyzje zapewne będą podejmowane w dniu meczu. Tak czy inaczej stawiamy w tej parze na juniora gospodarzy, ponieważ Pieszczek zatracił gdzieś dobrą formę ze środka sezonu i zarówno Dróżdż, jak i Drabik są w stanie osiągnąć w niedzielę lepszą zdobycz od niego.

1 – 0

Adrian Gała – Alex Zgardziński

Ani jeden ani drugi nie gwarantuje na ten moment żadnych punktów. Gała jest mocno poobijany po zeszłotygodniowym upadku w Gorzowie, a Zgardziński jest nierozjeżdżony, bo zaliczył dopiero cztery spotkania w PGE Ekstralidze w tym roku. Nie sposób stwierdzić, kto wypadnie lepiej w niedzielę, więc typujemy remis.

1 – 1

Wynik końcowy to 5 – 3 na korzyść Betardu Sparty Wrocław.

Alan Wójtowicz

Fot. Hieronim Dymalski

 

Dodaj komentarz