Zdaniem Bjelicy najbliższy rywal cały czas liczy się w walce o zapewnienie sobie gry w europejskich pucharach. Dlatego o odpowiednią mobilizację przyjezdnych jest spokojny.
– Wszystko wciąż jest otwarte, przez najbliższe dwa spotkania na pewno będą walczyć w stu procentach. Dopiero później wyklaruje się, kto zagra w pucharach. Jak znam trenera Brosza, będzie im towarzyszyć maksymalna koncentracja. Żeby wygrać ten mecz, my musimy odpowiedzieć tym samym – twierdzi 47-latek.
Szkoleniowiec Kolejorza zwrócił także uwagę, że jego ekipa wygrała pięć z ostatnich sześciu ligowych starć. Dlatego też zespół Lecha nie potrzebuje radykalnych roszad w składzie. – Inne drużyny też nie zmieniają u siebie za wiele. Jeśli zwyciężasz z sześciu meczów aż pięć, nie dokonujesz większych zmian. Trzeba dawać zaufanie i stabilność piłkarzom – podsumowuje Chorwat.
Fot. Roger Gorączniak
źródło www.lechpoznan.pl / Lech Poznań