Bjelica: – Chcemy wygrać jak zawsze


– Gramy jak zawsze, chcemy wygrać jak zawsze. Chcemy być od pierwszej do ostatniej minuty skoncentrowani, aby trzy punkty zostały w Poznaniu – mówił trener Kolejorza Nenad Bjelica na przedmeczowej konferencji z Wisłą Kraków.

W ostatnich meczach zespół Kolejorza miał problemy z utrzymaniem prowadzenia. Szczególnie w szalonym meczu z Lechią, gdzie obraz boiskowy zmieniał się co chwilę. Niestety, poznaniacy zamiast sześciu punktów zzdobyli jedynie dwa. Łukasz Trałka na przedmeczowej konferencji stwierdził, że jest spory niedosyt po tych remisach. Jednak piłkarze Kolejorza już zdążyli zapomnieć o tych dwóch meczach i skupienie jest zupełnie skoncentrowane na zespole Wisły Kraków.

– Gramy jak zawsze, chcemy wygrać jak zawsze. Chcemy być od pierwszej do ostatniej minuty skoncentrowani, aby trzy punkty zostały w Poznaniu.. Tamte mecze mogliśmy rozstrzygnąć wcześniej, ale niestety nie udało się nam to zrobić. Z Jagiellonią i Lechią w zeszłym roku przegraliśmy, a teraz udało się zremisować.  Jak jutro będzie tak, jak było w meczu z Legią jestem spokojny o rezultat – dodaje trener Kolejorza Nenad Bjelica

Ostatnie miesiące gry Łukasza Trałki, to spora liczba goli strzelona przez defensywnego pomocnika Kolejorza. Od maja Trałka zdobył już siedem bramek. Jest to wielki wyczyn dla zawodnika Lecha, albowiem przez pięć lat swojej przygody w Lechu zdobył „jedynie” pięć goli. – Staram się być przygotowany jak najlepiej. Nie chcę, by Ci młodzi mnie prześcigali na boisku i chcę być cały czas w dobrej formie fizycznej. Im człowiek starszy tym więcej pracuje. Podobnie jest ze mną. Jednak nie tylko ja mocniej pracuję, bo wszyscy zawodnicy dają z siebie wszystko. Ta piłka trochę częściej mnie szuka w polu karnym, trochę lepiej znajduję się w polu karnym, stąd tyle bramek ostatnimi czasy zdobywam. Mam nadzieję, że ta forma się utrzyma i będę strzelał więcej – mówi Trałka.

W ostatnich tygodniach wiele pisało się na temat tego, że Łukasz Trałka w meczach, mimo braku opaski kapitana, zachowuje się jak prawdziwy kapitan. Do tego ustosunkowali się pomocnik Lecha oraz trener Kolejorza.

– Kapitanem jest Maciej Gajos, który świetnie wywiązuje się z tej roli. Nie mogę być innym człowiekiem, jeżeli straciłem opaskę. Taki byłem, taki będę. Nic się nie zmieniło w moim zachowaniu. Jak tylko mogę pomagam Maćkowi w tej roli – mówi Trałka.

– Jest wszystko tak samo, jak przed utratą opaski przez Łukasza. Pomaga zawodnikom, pomaga nam. On rozumie moją decyzję. Poznał mnie lepiej, wie czego nie lubię i nie ma problemu między nami. Jak zachowanie w szatni nie było okej, musiałem odebrać Łukaszowi opaskę. Jednak nie ma żadnych scysji między nami. Cieszę się, że Trałka gra dobrze i jestem z niego dumny – dodaje trener Nenad Bjelica.

Dodaj komentarz