Biofarm Basket Poznań – Enea Astoria Bydgoszcz 91:84


– To był trudny mecz. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu, trafiliśmy dużo trójek. W drugiej, skuteczność nam spadła, mecz zrobił się bardzo zacięty i taki był do samego końca. Od remisu 32:32 mieliśmy 16 punktów pod rząd. Seria zawsze buduje. Tego nam zabrakło w Słupsku, bo przeciwnik od razu nam odpowiadał. Gdy idzie seria, przeciwnik musi gonić, a my możemy kontrolować sytuację i stosować różne założenia taktyczne. Zawodnicy wyśmienicie to dzisiaj realizowali, także dziękuję im za super postawę, ambicję i zaangażowanie – powiedział po meczu trener Biofarmu Basketu Poznań, Paweł Blechacz.
– Bydgoszcz to mocny zespół. Nie było łatwo, bo mają kilku naprawdę doświadczonych zawodników. Zagraliśmy mądrze w końcówce, rzuciliśmy co mieliśmy rzucić i utrzymaliśmy tę przewagę. Dobrze się uzupełniamy i dobrze to potem wychodzi na boisku. Mamy dobry skład, kilku doświadczonych graczy i bardzo utalentowaną młodzież. Wszystko funkcjonuje i oby funkcjonowało to dalej. Potrafimy zdobywać punkty, ale jedziemy teraz do Wrocławia (na mecz z WKK – przyp. red.), a Wrocław u siebie jeszcze w tym sezonie nie przegrał. Miejmy nadzieję, że uda nam się być tym pierwszym zespołem, ale będzie to kolejne bardzo ciężkie spotkanie – wypowiedział się po spotkaniu środkowy Biofarmu Basketu Poznań, Adam Metelski.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz