Zintegrowany bilet z większym zasięgiem


Z wiosną 2017 roku powiększy się strefa  z 30 do 50 km, w której można będzie korzystać z tzw. zintegrowanego biletu komunikacyjnego, obejmującego przejazdy i przesiadki z pociągu do tramwaju czy autobusu miejskiego lub na odwrót.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Dotychczas z takim biletem:  „Bus-Tramwaj-Kolej” (BTK), wprowadzonym cztery lata temu  można było jechać  komunikacją miejską i koleją regionalną w obszarze Poznania i aglomeracji poznańskiej maksymalnie na odległość 30 kilometrów. Po licznych propozycjach mieszkańców, postulujących powiększenie tej strefy, Urząd Marszałkowski i poznański Magistrat, przy współpracy z Zarządem Transportu Miejskiego  porozumieli się i wyszli naprzeciw społeczności, która chce korzystać z tego  komunikacyjnego rozwiązania.

Ma to swoje uzasadnienie, ponieważ jeszcze bardziej  zmniejszyłoby liczbę samochodów osobowych wjeżdżających do Poznania. A jak jest to istotne, widać każdego dnia rano i w godzinach popołudniowych, gdy korkuje się nie tylko centrum miasta, ale także spowolniony jest ruch pojazdów na trasach wjazdowych i wyjazdowych z Poznania do ościennych gmin aglomeracji.

Podróż z biletem BTK z pewnością jest tańsza niż codzienna jazda samochodem.  Jednak nadal wielu mieszkańców gmin wokół Poznania woli korzystać z samochodów jak przesiąść się do kolei i środków komunikacji miejskiej. Z pewnością przyczyną jest zaniedbana infrastruktura komunikacyjna, o rozbudowie której mówi się od lat. A jest to  budowa nowych przystanków kolejowych, parkingów na obrzeżach Poznania – w sąsiedztwie głównych miejsc przesiadkowych – z kolei do tramwaju czy autobusu. Wreszcie większa liczba pociągów składających się z nowoczesnego taboru. W ostatnich latach Urząd Marszałkowski zakupił kilkadziesiąt nowych wagonów (będzie też dostawa kolejnych 10 pojazdów). Jednak wciąż widoczny jest w przewozach stary tabor; do tego składający się z krótkich zestawów, co powoduje, że podróż w zatłoczonych do granic wagonach zniechęca do korzystania z kolei.  Stąd nieustający pęd do indywidualnej motoryzacji, w myśl: jadę własnym samochodem, dłużej, może drożej, ale za to komfortowo.

Zintegrowany bilet BTK, uwzględniający strefę do 50 km od poznańskiego Dworca Głównego – jak poinformowały zainteresowane nowym projektem instytucje: Urząd Marszałkowski , poznański  Ratusz i ZTM – skierowany jest przede wszystkim do osób regularnie korzystających z organizowanej przez UM kolei  regionalnej oraz komunikacji miejskiej. Do tej pory sprzedano ich kilka tysięcy. Nie jest to duża liczba, stąd pomysł poszerzenia strefy, zwłaszcza że wiele osób dojeżdża do Poznania z dalszych miejscowości aglomeracji poznańskiej. Za taki bilet trzeba zapłacić – w zależności od strefy taryfowej – od 20 do 40 proc. mniej niż za dwa oddzielne miesięczne bilety sieciowe.

Warte popularyzacji jest również i to, że pasażerowie posiadający taki bilet okresowy, zakupiony w ZTM, w strefie A mogą korzystać z pociągów regionalnych jeżdżących między poznańskimi stacjami , czyli np. między Dębcem a Antoninkiem lub Kiekrzem a Starołęką. Takie przejazdy z biletem BTK regionalną koleją są uzupełnieniem komunikacji miejskiej oraz podmiejskiej na obszarze Poznania i w sąsiednich gminach.

List intencyjny poszerzający strefę biletu BTK do 50 km podpisali 6 grudnia w scenerii  przystanku Poznańskiego Szybkiego Tramwaju przy  Dworcu Zachodnim Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego i Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania. Bilet BTK w nowej strefie ma być wprowadzony  wiosną przyszłego roku.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Świątek

tramwaj

 

Dodaj komentarz