Białe kruki braci Grimm


O tych właśnie książkach od prof. Anny Loby, koleżanki z Wydziału Neofilologii UAM, usłyszała prof. Eliza Pieciul-Karmińska, która od lat bada twórczość braci Grimm. Razem z kustosz Renatą Wilgosiewicz-Skutecką postanowiły sprawdzić, czy w poznańskich zbiorach nie ma więcej dzieł z biblioteki słynnych braci.

– Punktem wyjścia był katalog Ludwiga Deneckego, który podjął się rekonstrukcji prywatnego księgozbioru braci Grimm – mówi prof. Pieciul-Karmińska. – Poświęcił dziesięciolecia na to, by skatalogować ich książki, opisał także dzieła, które oznaczył jako „zagubione”. Pani Renata wpadła więc na pomysł, że dobrze byłoby poszukać tak oznaczonych książek. Na szczęście Grimmowie oznaczali swoje książki sygnaturami, podobnie robiła biblioteka w Berlinie, a poznańska Biblioteka Uniwersytecka każdą z tych sygnatur pieczołowicie odnotowywała, co ułatwiło poszukiwania.

W ten sposób okazało się, że w Poznaniu znajduje się nie sześć, ale aż 33 dzieła, należące wcześniej do braci Grimm. Wiadomo, że książki będące niegdyś własnością Jakuba i Wilhelma Grimmów trafiły z Berlina do Poznania już w latach 1898-1899, gdy zostały przekazane do powstającej w tym czasie Kaiser-Wilhelm-Bibliothek w Poznaniu jako dublety – czyli książki, które berlińska biblioteka posiadała w co najmniej dwóch egzemplarzach. Nic więc nie stało na przeszkodzie, by jeden z nich oddać do Poznania – by „krzewić niemiecką kulturę na wschodzie”. Inne książki prawdopodobnie trafiły do Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu po wojnie, gdy zabezpieczano porzucone księgozbiory.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz