Bezbramkowy remis Lecha Poznań z Piastem Gliwice


Odmienną postawą na przeciwnym skrzydle wyróżniał się Michał Skóraś, często aktywnie uczestniczący w atakach Lecha. Pierwsza połowa jednakże bezsprzecznie należała do bramkarzy obu zespołów. To oni sprawili, że do przerwy przy Bułgarskiej utrzymał się wynik bezbramkowy. Franciszek Plach oprócz uderzenia Daniego Ramireza z początku meczu, w 38 minucie świetnie wybronił strzał Jakuba Kamińskiego. Jeszcze lepszymi paradami popisał się Mickey van der Hart. Najpierw wygrywając pojedynek z Michałem Żyro w sytuacji sam na sam, później zaś kapitalnie broniąc uderzenie Kristophera Vidy.

Po zmianie stron lechici nieustannie dążyli do otwarcia wyniku. Do osiągnięcia tego wyczynu byli trzykrotnie bardzo blisko, ale przeszkodą stale był strzegący bramki gliwiczan Franciszek Plach. Przy strzale Daniego Ramireza zabłysnął fenomenalną robinsonadą. Chwilę potem bez zarzutu wybronił także wyborne uderzenie Mikaela Ishaka, a w końcówce powstrzymał jeszcze groźny strzał Jakuba Kamińskiego. Druga część spotkania upływała bez ustanku pod dominacją Lecha. Piast natomiast permanentnie starał się bronić wyniku. Z tego względu to właśnie podopieczni Waldemara Fornalika po zakończonym gwizdku mogli być bardziej zadowoleni.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz