Podczas przywołanej awarii z roku 2019 pociągi kończyły bieg na stacjach położonych w okolicy Poznania i były następnie wyprawiane w kierunku przeciwnym, co oczywiście skutkowało poważnymi konsekwencjami dla komunikacji miejskiej, jednak dawało pasażerom szanse dotarcia do celu podróży. Tymczasem 30 lipca br., nie licząc połączeń całkowicie odwołanych, pociągi oczekiwały na możliwość dotarcia do centrum węzła w promieniu do 100 km od Poznania, co kończyło się opóźnieniami przekraczającymi 8 godzin! Wobec tak niejednolitej strategii działania awaryjne zorganizowanie odpowiednich wzmocnień transportu zbiorowego na terenie miasta jest wysoce utrudnione, bądź też wprost niemożliwe.
W związku z powyższym stanowczo proszę o ponowne sprawdzenie powodów przedmiotowych awarii systemu sterowania na Dworcu Głównym PKP w Poznaniu i pilne podjęcie działań mających na celu poprawienie sytuacji i skuteczne wyeliminowanie takich zdarzeń w przyszłości. AW
Czytaj także: