Areszt za rozboje. Napastnikowi grozi 18 lat więzienia


Godzinę później do podobnego zdarzenia doszło na poznańskim Grunwaldzie. Gdy jedna z mieszkanek bloku wchodziła do klatki schodowej, podbiegł do niej mężczyzna. Obezwładnił ją, zasłonił jej usta i kilka razy uderzył. Zażądał też od kobiety torebki. Gdy ta mu ją oddała, zaczął przeglądać jej zawartość. Napadnięta zaczęła głośno krzyczeć, prosząc o pomoc. Napastnik w tej samej chwili zaczął uciekać, a na pomoc kobiecie ruszył świadek zdarzenia. Sprawca zniknął w pobliskich krzakach. Kobieta kilka godzin później zgłosiła sprawę funkcjonariuszom, przekazując im rysopis mężczyzny.

Po otrzymaniu zgłoszenia policjanci z Grunwaldu i Jeżyc, natychmiast rozpoczęli poszukiwania napastnika. Do pomocy zgłosili się również funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji. Strzępy rysopisu jaki mieli policjanci od poszkodowanych kobiet, musiał im wystarczyć do identyfikacji mężczyzny. Rozpoczęło się także wielogodzinne analizowanie zabezpieczonego monitoringu z różnych rejonów miasta i badanie zabezpieczonych śladów. Działania sprawcy w obu przypadkach były niemal identyczne, więc policjanci wiedzieli, że szukają jednego napastnika.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz