Antonio Milić – wspomnienia z Wembley i San Siro


Po trzech latach przyszedł moment na kolejny krok. Został wypatrzony przez Anderlecht, do którego w 2018 roku trafił wraz z dużym zaciągiem piłkarzy, bo akurat Fiołki były w przebudowie po zmianach właścicielskich. W pierwszym sezonie występował, ale w kolejnym został wypożyczony do hiszpańskiego Rayo Vallecano. Ten klub z LaLiga2 miał szeroką kadrę zawodników, więc trenerzy często rotowali. I tak jednak uzbierał tam 18 gier oraz 2 kolejne w Pucharze Hiszpanii. Szefowie Rayo chcieli wykupić Chorwata, ale nie zdecydowali się na to ze względu na wysoką kwotę odstępnego. Wrócił zatem do Anderlechtu, gdzie przez ostatnie pół roku mógł tylko trenować. Nie traktuje jednak tego czasu jako straconego choćby przez to, że miał okazję trenować pod okiem Vincenta Kompany’ego, który właśnie w letniej przerwie między sezonami kończył piłkarską karierę i rozpoczynał trenerską, przejmując drużynę ze stolicy Belgii. 35-latek to legenda belgijskiej piłki, medalista mundialu z Rosji z 2018 roku. Jeszcze mu brakuje doświadczenia szkoleniowego, ale potrafi przekazać to nabyte w trakcie gry. Przykłada dużą wagę do szczegółów taktycznych, ustawiania się na boisku. No i grał jako stoper, więc tutaj Milić bardzo dużo zyskał.

Jakim jest piłkarzem? Na pewno cechuje go agresywny odbiór piłki, umie doskoczyć do przeciwnika i stoczyć z nim fizyczny pojedynek. Jest lewonożny. I, co ciekawe, gola potrafi strzelić nie tylko po wbiegnięciu w pole karne przeciwnika przy rzucie rożnym lub wolnym, ale też po bezpośrednim ustawieniu ze stojącej piłki. Zdarzyło mu się w ten sposób trafić zarówno w Chorwacji, jak i lidze belgijskiej.

Czytaj także:

Antonio Milić w Lechu Poznań

zdjęcie www.lechpoznan.pl / Fot. Przemysław Szyszka

źródło www.lechpoznan.pl

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz