Andrzej Pieczyński pracuje nad spektaklem w Pobiedziskach


Nie sposób nie zapytać o czym jest sztuka?

– Jest to rzecz o człowieku, który przez 20 lat zmaga się z poczuciem straty. Akcja dzieje się na zapleczu sklepu. Bohater wynosi z niego manekiny i suknie ślubne, ratując je przed zniszczeniem – mówi Andrzej Pieczyński.

Dramat powstał dwa lata temu, w zaledwie cztery dni.

– Były fragmenty tekstu, które napisałem bardzo szybko, były też takie, które wymagały więcej czasu i pracy. Całość po napisaniu, trzeba ubrać w paradygmat, w formę – dodaje autor.

Inspiracją były zarówno własne przemyślenia, obserwacje, przeżycia oraz zasłyszane historie.

– Trudno jednoznacznie wskazać źródło – mówi Andrzej Pieczyński.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz