W niedziele w kameralnej atmosferze odbył się wieczór autorski z Andrzejem Fiedorukiem, autorem wielu książek kulinarnych. Spotkała się na nim grupa znajomych, którzy wysłuchali ciekawej pogadanki Andrzeja Fiedoruka, posmakowali dań kuchni wschodniej oraz podyskutowali o jedzeniu i problemach związanych z produktami lokalnymi. Spotkanie odbyło się w Barze Pomes w Poznaniu na ul. Góreckiej w Centrum Panorama.
Spotkanie miało bardzo ciekawy charakter dzięki Andrzejowi Fiedorukowi, który zwrócił uwagę na fakt, że liczne programy telewizyjne oraz publikacje książkowe spełniały i spełniają ważną rolę w edukowaniu smaku, poznawaniu produktu i jego wykorzystania. Z boku jednak zostaje temat społecznego aspektu jedzenia. Jak jest to istotny temat Andrzej Fiedoruk naświetlił pokazując rolę jedzenia od zarania cywilizacji. Uwypuklił rolę wspólnego posiłku, zdobywania produktów na jego przygotowanie, a także naczyń, które się pojawiały wraz z rozwojem człowieka. Opowiadał również o milowych krokach w życiu człowieka, jak wynalezienie garnka czy pojawienie się pierwszych kucharzy, potem książek kulinarnych i zapiśników z rodzinnymi przepisami. Wszystkie te elementy skupiały ludzi wokół posiłków, wspólnego ucztowania. I tak naprawdę rzeczywiście najistotniejszym elementem na jaki zwracamy w posiłkach uwagę to walor smakowy oraz proces dostarczania niezbędnej energii naszemu organizmowi. Wspólne jedzenie w naszych domach sprowadza się niekiedy tylko do świątecznych, tradycyjnych spotkań. Chociaż i tu przedkładamy element tego, co będzie ugotowane nad to, z kim będziemy biesiadować. By podnieść wartość jedzenia, a także życia rodzinnego, warto wrócić do zwyczajów, którym hołdowali nasi dziadkowie czy rodzice.
Andrzej Fiedoruk urodził się i wychował w Białymstoku. Jest autorem wielu książek o tematyce zarówno kulinarnej, jak i regionalnej, wspaniale łącząc ze sobą głęboką wiedzę o regionie z nowatorskim ujęciem tematu. Jego ostatnia pozycja to bardzo starannie wydana książka „Domowy wyrób alkoholu”.
Fot. J. Podolski
