Alarmujące dane na temat szczepień dzieci


– Nieszczepienie dzieci pozbawia je szansy na łagodne przejście COVID-19. W czwartej fali pandemii nie tylko choruje więcej młodych pacjentów, ale też przebieg infekcji ma o wiele ostrzejszy charakter. Wraz z rodzicami z niepokojem i smutkiem obserwujemy dzieci, które duszą się, cierpią, a wiemy, że można było temu zapobiec szczepieniem. Preparaty są bezpieczne i skuteczne, więc nie ma racjonalnego powodu do ich niestosowania – tłumaczy prof. Magdalena Figlerowicz, specjalistka pediatrii i chorób zakaźnych, a także konsultantka wojewódzka w dziedzinie chorób zakaźnych. – Spodziewamy się, że po około 4-6 tygodniach od szczytu obecnej fali zakażeń, niektóre dzieci trafią do nas z objawami PIMS, czyli wieloukładowego zespołu zapalnego. Również te, które chorobę przeszły łagodnie lub nawet bezobjawowo, ale nie były zaszczepione. Zwykle z PIMS wiążą się: zapalenie mięśnia sercowego i wielonarządowe powikłania, nierzadko wymagające leczenia na OIOM-ie. Coraz więcej wiemy również o odległych konsekwencjach COVID-19, wcześniej określanych, jako „long-COVID”, a obecnie – „post-COVID”. To objawy występujące nawet po paru miesiącach, długo utrzymujące się i nawracające. Są szczególnie groźne dla dzieci, bo oznaczają zaburzenia w sferze poznawczej, obniżenie zdolności intelektualnych i nastroju, zmęczenie, znużenie czy uporczywe bóle głowy.

Więcej na kolejnych stronach tego artykułu:

Dodaj komentarz